Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

19 maja 2012

Klatka kanarka? Tak, ale on już nie żyje. [Szera]

Słowa siostry wbiły jej się w serce, niczym zimny sztylet. Zwinęła się w ciasny kłębek, przyciągając nogi do klatki. Nie pozwól.. Nie pozwól... Błagam, nie pozwól..! Nie była jednak w stanie tego powiedzieć. Zacisnęła zęby i zamknęła oczy, czując rozrywający ból. Czując... Nie. To złe określenie. Zacisnęła palce na kruczoczarnych włosach. Rękawy bluzy wisiały na wychudzonych rękach. Na bladej skórze twarzy pojawiły się szkarłatne smugi. Więc niech stanie się oceanem. Niech zaleje moją duszę, a ta niech utonie. Po chwili przeniosła dłonie na ramiona. Miała ochotę wbić palce w skórę i pociągnąć, zostawiając krwawiące rany. Zerwać to, co nie należało do niej.
-Zatem strzel, a ja poczekam na śmierć. Choćby miała przyjść za jakiś czas, ja poczekam. - Wyszeptała cicho.
Ale nie pozwól mi się zmienić. Nie pozwól!
Niech pręty klatki się już zacisną. Niech uwięzione w nich ciało spłonie. Ale...
Ciało dalej leżało u boku siostry, zwinięte w kłębek i dziwnie nieruchome. Ona w umyśle biegła spowitym w mroku korytarzem. Jej celem były ciemne drzwi małej celi. Po korytarzu niosło się echo głośnych kroków i chrapliwego oddechu. Zwolniła, patrząc na małe okienko przyozdobione kratami. Podeszła i wyciągnęła dłoń. W drugiej spoczywał sztylet. Chciała nacisnąć na drzwi, ale za nią rozległ się dźwięk uderzających o ziemię pazurów. Spojrzała przez ramię, prosto w złote ślepia wilczycy.
Co robisz?
Idę ją zabić.
Kogo?
Tą słabą zdrajczynię...
Jest tam?
Tak. Więziona, ale mnie nie słucha.
Zatem dlaczego nóż masz wbity w serce?
Krótkie spojrzenie na krwawiącą ranę i ten uśmiech.
Nie czułam. - Uśmiecha się obłąkanie i wyciąga nóż, którego ostrze ocieka krwią. Naciska na drzwi, a do uszu znów dociera to samo pytanie.
Co robisz?
Idę ją zabić. - Drzwi uchylają się lekko, a ona wślizguje się do środka. - Tą słabą zdrajczynię... - Drzwi zamykają się za nią i słychać tylko cichy szept. - Moją duszę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz