22 sierpnia 2010
Poezja nie z tego świata.
Już niedługo jesień.
A przed nami blady cień
Będzie ciemno nawet w dzień.
A przed nami blady cień
Będzie ciemno nawet w dzień.
Idziemy jednak wciąż przed siebie,
Włączając w to i Ciebie!
Patrząc jak chmury latają po niebie,
A małe robale pełzają w glebie.
Po niebie szybują także gołębie
I pegazy wysokie w kłębie,
Które mają dużo siana w gębie
I wielką dziurę w zębie
Oraz mało wiedzy we łbie
A żaden kłopot ich nie zagnie.
Bo wiedzą ile mąki w chlebie
I ile wody będzie w zlewie.
Czego burmistrz nawet nie wie,
Tego nie zabraknie w chlewie.
Co nie będzie w jego chlubie
Tego kto często w nosie dłubie
I popija w nocnym klubie,
A czasem pływa w dziurawym kadłubie,
Bo nocuje w wielkiej Hubie.
No ale go troszkę lubię
gdy patyki rąbie
I chowa się pod ławkę w sądzie
w którym wygląda jak w trabancie
Ja czasem stojąc na werandzie
Przyglądam się niebieskiej pandzie.
Stwierdzam że ona nigdzie nie dojedzie.
Z taką wielką rysą na przedzie.
...:::KÓNIEC:::...
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Pisane ruchem wahadłowym przez dwie anonimowe autorki: ~ (Lu&Jen)