Zlot odbył się w sobotę (13.04.2013), uczestniczyło siedem osób. Fotorelacja znajduje się na facebooku, na czele z filmem na którym usiłuję zejść z drzewa.
zdjęcia I
zdjęcia II
zdjęcia III
Spotkaliśmy się o godzinie 15, kilka osób doszło o 16 i ruszyliśmy podbijać dżunglę na wilanowskiej. Tam w ogromnym skrócie, zbudowaliśmy dom, drzwi były dosyć umowne, posobnie jak cała konstrukcja, składająca się z drzewa, ławki zbudowanej z kłód, kartonowego okna, kartonu z narysowanymi drzwiami, tabliczki "to jest dom" oraz zlota.
Zlot, swoją drogą, nie wiem, czy poznaliście, przed sobotnim spotkaniem wyglądał tak;
Po nim;
A powodem tego jest deszcz, który postanowił umilić nam popołudnie i spaść. Na szczęście zapobiegawczo stworzyliśmy dom, więc wystarczyło wzbogacić go o dach;
I deszcz przestał stwarzać problem. Przed domem był garaż, symbolizowany przez oponę.
Rozeszliśmy się po tym, kiedy niebo zasnuło się nocą, a w nasze mordki zapłonął księżyc.
Było naprawdę bardzo miło, wciąż wpadaliśmy na nowe pomysły, jedne nieraz głupsze od drugich, ale to chyba jest normalne na zlotach.
Mam nadzieję, że na następnym zobaczę więcej z Was.
(By Error)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz