Furia
Autor: Glola
Gdy szłam przez łąkę zobaczyłam śnieg.
Nie padał, był to kręg śniegu.
Jednak było coś nie tak...
Krew...
Całe litry krwi...
Łapy wilka i...
i jakiegoś wielkiego wilka...
Jego łapy były dwa razy większe od moich łap...
I ...
w ziemi...
nad tym...
duch!
to była Wandessa?
Tak!
Ale pochylała się nad kupą śniegu jakby się zastanawiając.
Podbiegłam do nich szybko.
-" Nie, to jeszcze nie czas "
- Ale na co? - odpowiedziałam na słowa Wandessy
- Na śmierć
Po tych słowach znikła
Podbiegłam do kupki śniegu.
To co tam zobaczyłam...
Misja?
Mało nie krzyknęłam
Nie padał, był to kręg śniegu.
Jednak było coś nie tak...
Krew...
Całe litry krwi...
Łapy wilka i...
i jakiegoś wielkiego wilka...
Jego łapy były dwa razy większe od moich łap...
I ...
w ziemi...
nad tym...
duch!
to była Wandessa?
Tak!
Ale pochylała się nad kupą śniegu jakby się zastanawiając.
Podbiegłam do nich szybko.
-" Nie, to jeszcze nie czas "
- Ale na co? - odpowiedziałam na słowa Wandessy
- Na śmierć
Po tych słowach znikła
Podbiegłam do kupki śniegu.
To co tam zobaczyłam...
Misja?
Mało nie krzyknęłam
Miała coś na oku i była cała we krwi.
Nagle zjawili się Aqua Naysha i Rubin
Przez chwile coś mnie uderzyło
Czemu oni?
i czemu wybrańcy?
-Weźcie ją! - Krzyknęłam
Śnieg nagle zaczął padać
- Co tu sie stało? - Aqua
- Nie wiem! ale coś mi sie wydaje że jak jej nie weźmiesz to padnie! - Krzyczałam przez zęby.
czemu krzyczałam?
śnieg sprawiał że prawie nic nie było widać ani słychać.
Rubin i Naysha wzięli Misje, a Aqua pobiegła za nimi
gdy też pobiegłam zobaczyłam mgłę...
Nie widziałam ich
Tylko czarną sylwetkę.
Ktoś na mnie warczał.
Zaczęłam warczeć jak on.
Rzuciłam się, ugryzłam go w szyje.
odwdzięczył się tym samym.
Pobiegłam w stronę stada, ale on ugryzł mnie w ogon.
Żarliśmy się przez dobrą godzinę.
Kiedy on nagle ugryzł mnie w łapę przeszywając ją na wskroś.
Przeraźliwy skowyt uniósł się nad płachtą śniegu.
Wilk pokazał kły i zadrapał mi pazurem oko
Miałam teraz płaski pasek.
( CZytaliści BB... cośtam <xD> chyba O [To jest BBA ;) ] )
nagle moje oczy zaświeciły na czerwono.
Zaskowyczałam Ciszej.
Usłyszałam jak Rubin wyje do księżyca.
-Tak... to on!- powiedział jakiś gruby głos.
teraz Naysha wyła.
-To ona!- krzyknął głos, po czym usłyszałam przeraźliwy skowyt tego głosu.
Teraz rżenie Kony.
- To też ona -
Poczułam śliną energie....
Zawyłam do księżyca....
Widziałam wszystko w zwolnionym tempie.
- t...o.... o...n...a...-
krzyczał wilk ale ja słyszałam szept.
Życie nagle nabrało tempa.
Chciałam tylko walczyć...
Zabijać.
Nagle zjawili się Aqua Naysha i Rubin
Przez chwile coś mnie uderzyło
Czemu oni?
i czemu wybrańcy?
-Weźcie ją! - Krzyknęłam
Śnieg nagle zaczął padać
- Co tu sie stało? - Aqua
- Nie wiem! ale coś mi sie wydaje że jak jej nie weźmiesz to padnie! - Krzyczałam przez zęby.
czemu krzyczałam?
śnieg sprawiał że prawie nic nie było widać ani słychać.
Rubin i Naysha wzięli Misje, a Aqua pobiegła za nimi
gdy też pobiegłam zobaczyłam mgłę...
Nie widziałam ich
Tylko czarną sylwetkę.
Ktoś na mnie warczał.
Zaczęłam warczeć jak on.
Rzuciłam się, ugryzłam go w szyje.
odwdzięczył się tym samym.
Pobiegłam w stronę stada, ale on ugryzł mnie w ogon.
Żarliśmy się przez dobrą godzinę.
Kiedy on nagle ugryzł mnie w łapę przeszywając ją na wskroś.
Przeraźliwy skowyt uniósł się nad płachtą śniegu.
Wilk pokazał kły i zadrapał mi pazurem oko
Miałam teraz płaski pasek.
( CZytaliści BB... cośtam <xD> chyba O [To jest BBA ;) ] )
nagle moje oczy zaświeciły na czerwono.
Zaskowyczałam Ciszej.
Usłyszałam jak Rubin wyje do księżyca.
-Tak... to on!- powiedział jakiś gruby głos.
teraz Naysha wyła.
-To ona!- krzyknął głos, po czym usłyszałam przeraźliwy skowyt tego głosu.
Teraz rżenie Kony.
- To też ona -
Poczułam śliną energie....
Zawyłam do księżyca....
Widziałam wszystko w zwolnionym tempie.
- t...o.... o...n...a...-
krzyczał wilk ale ja słyszałam szept.
Życie nagle nabrało tempa.
Chciałam tylko walczyć...
Zabijać.
Zaatakowałam wilka po czym odgryzłam mu łape.
Uderzył mnie między żebrami.
Poczułam się normalnie.
- Tak, teraz jesteście naznaczeni... wybrańcy... uważajcie... ggryfy nadchodzą...-
Znów zwolnione tempo...
Potem zabiłam go.
Pobiegłam w strone przyjaciół bo mgła zeszła.
Rubin leżał we śniegu.
Misja stała na łapach.
Naysha nadal miała zielone oczy, a Aqua dobijała wilka znęcając się nad nim.
Aqua - Wiem co to jest - oczy po woli zmieniały kolor na niebieski jak zwykle
Rubin - To furia. Myślimy tylko o zabijaniu.
Ja - No... widziałam - spojrzałam na Kawałki wilka pod nogami Aquy
Naysha - Czyli znów "akcja - Wybrańcy" ma coś się dziać?
Ja - Mi powiedział że teraz zaatakują gryfy.
Misja skuliła uszy - czyli ja już nie jestem potrzebna?
Rubin - Jesteś! możesz nam towarzyszyć?
zobaczyłam iskry w jego oczach
Ja- spać mi się chce... chodźmy już
Wszyscy się zgodzili.
Nie czułam bólu.
Mimo rozszarmanej łapy i wielu blizn...
Jakby zagoiły się...
U innych też widziałam blizny
ale nikt nie skuczał...
Nawet Misja...
Uderzył mnie między żebrami.
Poczułam się normalnie.
- Tak, teraz jesteście naznaczeni... wybrańcy... uważajcie... ggryfy nadchodzą...-
Znów zwolnione tempo...
Potem zabiłam go.
Pobiegłam w strone przyjaciół bo mgła zeszła.
Rubin leżał we śniegu.
Misja stała na łapach.
Naysha nadal miała zielone oczy, a Aqua dobijała wilka znęcając się nad nim.
Aqua - Wiem co to jest - oczy po woli zmieniały kolor na niebieski jak zwykle
Rubin - To furia. Myślimy tylko o zabijaniu.
Ja - No... widziałam - spojrzałam na Kawałki wilka pod nogami Aquy
Naysha - Czyli znów "akcja - Wybrańcy" ma coś się dziać?
Ja - Mi powiedział że teraz zaatakują gryfy.
Misja skuliła uszy - czyli ja już nie jestem potrzebna?
Rubin - Jesteś! możesz nam towarzyszyć?
zobaczyłam iskry w jego oczach
Ja- spać mi się chce... chodźmy już
Wszyscy się zgodzili.
Nie czułam bólu.
Mimo rozszarmanej łapy i wielu blizn...
Jakby zagoiły się...
U innych też widziałam blizny
ale nikt nie skuczał...
Nawet Misja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz