2 listopada 2013
Zawładnijmy tym, co nasze...
Nie jestem już formalnie wśród Was, lecz
ponownie pragnę wtrącić swoje kilka słów odnośnie pewnej kwestii.
Zauważyłem, iż Error od jakiegoś czasu zaniedbuje stado, a zastępuje ją
Aldieb. Nie wnikam jakie ma wyjaśnienie nasza Alpha, ale chyba szybko go
nie przedstawi, bo jak widać jej nie ma. Nie chcę jej osądzać, ani pluć
w twarz, bo sam święty nie jestem, ale chcę zasugerować pewną solucję.
Stwórzcie kilkuosobową radę.
Jedna osoba nie zdzierży opieki nad stadem, jeśli nie jest ono zbyt liczne. Brzmi paradoksalnie, ale ma sens. W przypadku większej ilości członków, pewne kwestie rozwiązują się same, a kiedy grono jest mniej liczne, zazwyczaj wszystkie obowiązki spadają na Alphę. Przewija się to przez całą historię HOTN i ma zły wpływ na morale i budowanie stada. Dobrym przykładem będę ja, Tin i teraz Error. Jedna osoba nie daje rady.
Moje dwie sugestie osób do rady to następujące osoby:
- Aldieb, co jest niezaprzeczalne.
- Baru, bo jest najaktywniejszy. I pomocny.
Ponadto warto odbudować liczność stada. Naprawdę - spróbujcie zachęcić kilku znajomych, może akurat zachce im się pobawić w stado. Ja właśnie tak się wkręciłem w RPG 6-7 lat temu. Niech RPG znów stanie się popularne.
Stwórzcie kilkuosobową radę.
Jedna osoba nie zdzierży opieki nad stadem, jeśli nie jest ono zbyt liczne. Brzmi paradoksalnie, ale ma sens. W przypadku większej ilości członków, pewne kwestie rozwiązują się same, a kiedy grono jest mniej liczne, zazwyczaj wszystkie obowiązki spadają na Alphę. Przewija się to przez całą historię HOTN i ma zły wpływ na morale i budowanie stada. Dobrym przykładem będę ja, Tin i teraz Error. Jedna osoba nie daje rady.
Moje dwie sugestie osób do rady to następujące osoby:
- Aldieb, co jest niezaprzeczalne.
- Baru, bo jest najaktywniejszy. I pomocny.
Ponadto warto odbudować liczność stada. Naprawdę - spróbujcie zachęcić kilku znajomych, może akurat zachce im się pobawić w stado. Ja właśnie tak się wkręciłem w RPG 6-7 lat temu. Niech RPG znów stanie się popularne.
//obserwujący Was Seth
6 komentarzy:
- [Odbudować liczność stada? Wróć, będzie +1. Mogę postarać się zagadać z koleżanką. Tylko wiecie jak to jest z zachęcaniem. Po jednej akcji komuś może się nie spodobać, bo zmuł jest. Chociaż co do gry to mimo wszystko trochę tam się poprawiło. Co do zmiany władzy. Jakiś czas temu o tym rozmawialiśmy. Wspominaliśmy również Naomi, ale ona chyba ostatnio znów straciła część zainteresowania. Al i Baru na pewno by dali radę. No i Raksha. Najbardziej się udzielają, najbardziej im zależy. Ja mam już coraz mniej czasu i możliwe, że będzie tylko gorzej. ]
- [Seth... Mowilam ci juz wczoraj co o tym mysle... i zdania raczej nie
zmienie. A co do mojego opiekowania sie stadem, to ograniczalo sie to do
uzupelniania bloga.. no, moze jeszcze paru innych rzeczy. W kazdym badz
razie bardzo dobrze robilo mi sie to anonimowo..
I.. hm. Sama juz nie wiem. Zobaczmy co na to powiedza inni.] - [ Prawdę mówiąc nie widzę siebie w roli opiekuna stada, chyba, że polegałoby to na niewielkim urozmaiceniu dotychczasowego udzielania się i pomocy. Na brak czasu na razie nie narzekam, ale pomysłów mi już brak, tutejsza cisza jest mało motywująca. Nie zmienia to faktu, że nadal będę się starać. Jeżeli już by miała powstać taka Rada to dobra, mi pasuje. ]
- [Nikomu nie pozwalam być anonimowym w kwestii zasług Aldieb, bo nienawidzę niewdzięczności, a Ty z pewnością na nią zasługujesz.]
- [Mogłabym porozmawiać ze znajomymi, jednak oni ani czasu ani chęci na
tego typu blogi nie mają, także w tym nie dopomogę. Można spróbować
zareklamować się na innych blogach, nie koniecznie stadach, ale zwykłych
grupowcach - a nóż widelec znajdzie się ktoś, kto ma ochotę na coś
innego? Jak ja kiedyś...
Rada to może i dobry pomysł, aczkolwiek osoby zaproponowane do niej muszą się zgodzić i obmyślić, na jakiej zasadzie będą działać. Jakieś imprezy, eventy, przydzielenie następnej części stadnego opowiadania, zadania do hierarchii? Hm...
Syriusz mnie zaproponował, jednak nie będę sama siebie proponować, bo to nie wypada, a póki co psychicznie i fizycznie z własnym życiem nie wyrabiam - męczarnia ta potrwa jeszcze trochę ponad tydzień, potem postaram się bardziej zaangażować w życie stada, bo zależy mi na HOTN. Może tego nie widać po mej aktywności, a raczej tymczasowym jej braku, jednak jestem za wszystkim, co tylko mogłoby pomóc. Co do zaproponowanych osób zdecydowanie popieram - najbardziej na to zasługują.
Tak od siebie jeszcze - Seth, czyżbyś cichym aniołem stróżem się stał? Hm...]