Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

3 stycznia 2010

Kosmici, cz. 1 "Impra w HOTN" [Icee]

"Kosmici" - Opowidanie Stadne

„Impra w HOTN”
Autor: Icee

Kolejny piękny dzionek w HOTN ^^ Słoneczko świeciło, ptaszki ćwierkały, ktoś darł mi się do ucha... Postanowiłam podjąć pewien wysiłek i wysłuchać tego kogoś.
- WSTAWAJ K****!!!
Mruknęłam, żeby się odpieprzył i przekręciłam się na drugi bok.
- Ice! Wstawaj, ty krowo! - Poznałam, że to Al.
- Nnnnneeeeiiiiinnnn! - Jęknęłam.
- Icee... A ja mam budyń!
Otworzyłam gały i zerwałam się na równe łapy.
- GDZIE?!
- W DUPIE! Chodź, idziemy!
Złapała mnie za łapy i wywlokła z jaskini.
- Dokąd mnie wleczesz?! - Wrzasnęłam.
Puściła mnie i spojrzała na mnie zdziwiona.
-To ty nic nie wiesz? - Zapytała.
-No..Wiem, że mnie kitujesz z tym budyniem... A co do reszty to nie jestem pewna.
-Wand robi imrezę! Będzie całe HOTN! No, chodź wreszcie, ślimaku T.T
-Super! - Powlokłam się za nią, entuzjastycznie machając ogonem- A czemu zrobili imre?
-No, bo już zalatuje nudą. A my musimy być wcześniej, bo ty jesteś DJ i musisz się zaopiekować muzą :]
-Zajebiście. tylko, że ja nie lubię wcześnie wstawać T.T
-Cóż, taki już los DJ-a...
Polazłyśmy na jakąś zasraną polankę. Było tam już parę osób, np. Szera, Wand, Kaspian, Honey, Wenus, Lady Killer... Siedzieli, jak te kołki, gapiąc się w puste szklanki. Od razu zaczaiłam czemu. Nie było muzy. Wskoczyłam na podium i zawołałam:
-SIEMASZKO, LUDZISKA!!! Yyy... Wilczyska, kociska, koniska i inne dziwactwa! Łejk ap ewrybody!
Wszyscy skoczyli na równe łapy. Nagle skądś wyskoczył Legion i zaczął wymachiwać kopytami w powietrzu, wrzeszcząc:
-METTALLICA RZĄDZI!!! BEHEMOT!!
-No dobra, masz Mettallicę xD - Krzyknęłam i puściłam "Seek & Destroy" (może ktoś zna?? ^^)
Po chwili wszyscy zaczęli tańczyć :D A potem znowu mnie coś napadło i włączyłam Biesiady Śląskie i Disco polo xD
Fufno było =] Przyszła reszta i zrobiła się rozpierdułka.
-Dobra, Al, ja też chce się zabawić! Dajesz! Zastąp mnie! - Powiedziałam i skoczyłam w tłum.
-Ale..Ale ja nie umiem..!- Jęknęła Aldieb i zagubiona stanęła nie wiedząc co robić.
Znalazłam Nay i zaczęłam z nią tańczyć oberka.
-Chrześcijanin tańczy, tańczy, tańczy, tańczy!!!-Wrzeszczałyśmy.
Zrozpaczona Al włączyła Autopilota xD (mówiłam wam, że moje podium ma autopilota? Nie? No to już wiecie xD) i do nas dołączyła, Latałyśmy jak jakieś debilki (zauważyłam, że ostatnio nadużywam słowa "debil" O.o) i wrzeszczałyśmy, czy ma ktoś marmoladę. Okazało się, że nikt nie ma, ale Eva miała śmietanę, to jej wpieprzyłam całą ^^" Eva się wkurzyła i zaczęła za mną latać z miotłą, to nadleciała Glola, drąc się, że to nie jest zlot czarownic xD Zostawiłyśmy kłócące się i spierniczyłyśmy dalej xd Wskoczyłyśmy na podium i zaczęłyśmy tańczyć can cana. Przylazła do nas Glola z podbitym okiem i też zaczęła tańczyć a potem po kolei zaczęłyśmy rzucać się w tłum. Najpierw była Naysha, potem Aldieb, ja i Glola. Zajebiaszcza impra x]
Kiedy mnie nieśli, zauważyłam jakiegoś skrzydlatego wilka, który dołączył do nas, ale nie był ze stada.
-Hej, ty!-Krzyknęłam i zaczęłam się wiercić, no i niestety mnie nie utrzymali i jebłam w ziemię i przygniotłam jakąś wiewiórkę.
Natychmiast się podniosłam i zaraz koło mnie pojawiły się Naysha, Albied i Glola. Zaczęłam biec w stronę tego gościa.
-Ej, Icee! Co ty?! Poczekaj!- Wrzeszczały dziewczyny.
-Ruszcie tyłki i chodźcie!- Odwrzasknęłam (yyy.. O.o)
Mrucząc coś pod nosami dogoniły mnie, a ten gościu, do którego biegłyśmy, nas zobaczył i zaczął spierdylać. Gały mu się wytrzeszczyły i zaczął spierdylać jeszcze szybciej, jak mnie zobaczył.
-Ej, ty! Czekaj!-Wrzasnęłam.
Gościu dalej spierdzielał. Uciekł w las, a my za nim, Przebiegł przez jakieś dziwnie śmierdzące pole. Dopiero po chwili zaczaiłyśmy, czemu tak śmierdziało T.T
-Ej! Uważajcie! Tu jest mnóstwo niespodzianek! >.<- Krzyknęłam.
Dziewczyny zgrabnie przebiegły, omijając wszelkie kupy. A ja? Yh T.T Dam wam skróconą wersję przebiegu wydarzeń: Tup tup tup tup... Plask! K****! Tup tup tup tup...Plask! K****! Tup tup tup tup... Plask! K****! Tup tup tup tup tup tup tup... Juhu! Plask! K****!!! xD
Kiedy już przeszłyśmy przez tą drobną przeszkodę (T.T) to była jakaś mała polanka, a tam leżał ten koleś, tuż koło jakiegoś drzewa i głośno klął.
-Ej! A tobie co?- Zapytałam.
-******!! Walnąłem w ******** drzewo!
Al, Nay i Glola spojrzały po sobie porozumiewawczo i wybuchnęły śmiechem.
-Co mi to przypomina?!-Wrzasnęła Glola, wspominając ostatni tydzień (wyjątkowo ciężki dla mnie- rany, ile w tym lesie drzew xD i każde z sadystycznymi myślami :/)
-To nie jest śmieszne! Te drzewa planowały na mnie zamach!!
Gościu podczołgał się do drzewa i stanął na chwiejnych łapach.
-Właśnie, a ty to kto? I co robisz na terenie HOTN? - Zapytałam.
-Eee... No... ja... tego.... Mam na imię Dark...
-Acha. Super. I co tu robisz?
-Noo... Teges... Yyy...
-Acha. Dużo nam to mówi.
-Nooo... Ja tutaj... Przyszedłem... i... no, tego...
-Zdążyłyśmy zauważyć.
Dark spojrzał na mnie wzrokiem męczennika i westchnął.
-No dobra, śledzę cię.- Wyrzucił z siebie.
Wytrzeszczyłam gały. zaczęłam dygotać na całym ciele.
-Ups... Nie jest dobrze..-Jęknęła Al.
I wtedy nastąpił wybuch.
-CO TY SOBIE K**** MYŚLISZ??!!! TO JEST ZAMACH NA PRYWATNOŚĆ!!!!!!! JAK JA CI ZARAZ...!!!!! - Rzuciłam się na niego, ale Nay w porę mnie załapała.
-Spokojnie Icee, zaraz damy ci te fajne ciasteczka i zaprowadzimy do tego fajnego miękkiego pokoiku, pamiętasz? - Powiedziała kojącym głosem.
-NIE CHCĘ!!! - Wydarłam się - A TE CIASTKA I TAK ŚMIERDZIAŁY!!!!
Dark stał i wszczepił się pazurami w drzewo, cały odrętwiały z przerażenia.
Po pewnym czasie uspokoiłam się na tyle, że mogłam wydukać coś sensownego.
-Przepraszam, nie chciałem cię zdenerwować!- Jęczał Dark.
-Spadaj - Warknęłam gapiąc się na niego spode łba. Siedziałam przywiązana do drzewa, ze względów bezpieczeństwa.
-Naprawdę nie chciałem!
-Spadaj.
-Wiem, że jestem idiotą, ale nie miałem wyjścia! To było silniejsze ode mnie!
-Spadaj.
-Może to nawet dobrze, że cię śledziłem, bo wreszcie mam odwagę z tobą pogadać...
-Spadaj.
Dark westchnął.
-Icee, cholera, jestem twoim bratem!
-Spa...- Zacięłam się, wytrzeszczyłam gały, jebłam głową w pień a potem jedyne co pamiętam to spazmatyczne krztuszenie się Gloli i Al która wywrzaskiwała przekleństwa.