06 maja 2011
Odradzam czytanie tym, którzy mają dość czytania tego samego... Jeżeli jednak się spodobało proszę, abyście postarali się wczuć...
____________________________
<PODKŁAD>
Wpatrzona w dół siedziałam już jakiś czas na parapecie okna. Noc już ukoiła wszystkich do snu. Tylko ja czuwałam niczym nocny ptak, trwający w swym bycie. Tylko jedno nas różniło. Ja nie potrafiłam latać. Mogłam tylko siedzieć i patrzeć, gdy on rozkładał swe dumne skrzydła, aby wznieść się nad wyżyny ludzkiego bytu i poszybować tam, gdzie tylko wiatr dociera niosąc ze sobą historie istot. Jego oczy przeszywały na wskroś odkrywając wszystkie zagadki uśpionej duszy. Nurkował kryjąc się, aby po chwili znowu dumnie się wznieść nieustraszenie przeszywając nocne powietrze swymi skrzydłami. Kiedy spojrzał na mnie jego oczy zalśniły. Jego myśli były nieodkryte, ale poczułam,że chowają w sobie wiele tajemnic. Nie dał mi ich odkryć… Odleciał…Odprowadzałam go wzrokiem obserwując iskrzące pióra w blasku srebrzystego księżyca zawieszonego wysoko na niebie. Wiedziałam, że gdy na niego spojrzę nie zobaczę więcej ptaka. Ale zmusiłam się do tego. Uniosłam wzrok na okrągłą tarczę. Z miejsca, w którym siedziałam wydawał się wyjątkowo duży. Wyciągnęłam rękę chcąc pogładzić delikatny zarys. Cofnęłam ją jednak szybko. Po co nam chęć czegoś co i tak jest niemożliwe… Szukamy tylko rozczarowań w życiu. Ale jaki by był sens naszego istnienia, gdyby nie smutek? Przecież szczęście jest tylko iluzją. Bez cierpienia życie byłoby puste. Uśmiechnęłam się pod nosem myśląc o moim życiu. I ze smutkiem było ono puste i bezsensowne. Z cichym westchnieniem zakołysałam nogami, gdy wiatr poruszył delikatnie moje włosy. Biała sukienka okalające me ciało zafalowała lekko. Wsadziłam kosmyk włosów z powrotem za ucho. Pod wpływem impulsu podniosłam się na rękach kucając na parapecie. Powolnym i ostrożnym ruchem zaczęłam się powoli unosić. Nie mieściłam się cała więc zrobiłam delikatny krok w przód, aby móc się wyprostować. Moje stopy dotknęły krawędzi okna. Nie spojrzałam w dół. Oczyma wyobraźni widziałam przepaść rozciągającą się pode mną. Moje lokum znajdowało się na szczycie ogromnego starego drzewa. Uniosłam twarz czując jak delikatne światło księżyca głaszcze mą skórę łagodząc myśli. Przymknęłam powieki odcinając mu dostęp do mej duszy. Rozłożyłam ręce, gdy wiatr uderzył mnie od przodu jakby chciał, aby moja stopa nie zrobiła kolejnego kroku w przód. Ale nie chciałam skoczyć… Czy na pewno? Moje ciało naparło na barierę wiatru. Chciałam znaleźć w sobie siłę. Siłę na ten jeden krok, jedno cięcie, jedno pociągnięcie za spust... W tym wszystkim nie byłam pewna jednej myśli. Czy chcę, aby moje odejście zapadło komuś w pamięć, czy chcę odejść niezauważona. Jeżeli ktoś mnie zapamięta… to w jaki sposób? Słaba, nieczuła, bezsilna? Westchnęłam cicho, gdy powiew odgarnął resztę włosów z twarzy mierzwiąc je. Zaśmiałam się cicho do słabo widocznych gwiazd, których blask przybladł przy mocno widocznym księżycu. Ale mimo to było ich tak wiele…
Chciałabyś być jedną z nich?
Kojący głos znów powrócił. Ale odpowiedź na jego pytanie brzmiała nie. Nie chciałabym przez wieki wisieć nad planetą, którą chciałam opuścić. Nie chciałabym obserwować zmagań innych. Nie chciałabym, aby ktoś w smutku, rozpaczy patrzył na mnie myśląc o tym o czym ja teraz. Mimo, że były takie piękne… Mimo, że potrafiły niektórym oświetlić drogę w mroku… Ale nie mnie… Mimo, że widziałam ich słaby zarys pośród ciemności. One nie oświetlanymi drogi, a jedynie odwracały od niej uwagę…
-O czym myślisz?
Odwróciłam się gwałtownie. Ktoś siedział na moim łóżku. Nie wiedziałam ile mnie obserwował. Zarys sylwetki pojawił się przed oczami, ale nie zdążyłam się przyjrzeć. Poczułam jak moje stopy otarły się o krawędź parapetu. Odchyliłam się do tyłu machając chaotycznie rękami. Widziałam jak ktoś rzucił się w moja stronę w akcie desperacji. Ale było za późno.. Leciałam bezwiednie w dół… Nagle na mojej twarzy pojawił się uśmiech, gdy czyjaś twarz znikła, a zimne powietrze porywistego wiatru wywołało u mnie łzy. Zamknęłam powieki. A więc już….? Ostatnia łza opuściła moją skórę odrywając się, aby zapoczątkować własny lot. Nie chciała zostać ze mną w ostatnich chwilach. Z istotą o nieznaczącym istnieniu. Słyszałam trzepot materiału i czyjś głos. Ale było coś jeszcze… Szum łagodzący zmysły… Coś mną boleśnie szarpnęło. Spodziewałam się, że dłużej to będzie trwało. Ale mimo to poczułam się chociaż trochę inaczej... Kropelka zabłyszczała, gdy upadła obok mnie, ale kątem oka zauważyłam jak się zsuwa chcąc dalej ciągnąć swój lot. Narosła we mnie niepewność i napięcie. Pod palcami poczułam coś miękkiego, ale uderzenie na tyle mnie ogłuszyło, że nie byłam w stanie wyczuć co to jest.
Jesteś bezpieczna.
-Jesteś bezpieczna.
Dwa głosy doszły do mnie naraz. Dlaczego? Czy, aby na pewno byłam bezpieczna? Chciałam się ruszyć, ale coś mnie trzymało. A więc to jeszcze nie koniec? Może i byłam bezpieczna, ale na pewno nie byłam wolna…. I znowu ciemność…
Więc? Znowu to samo? To jeszcze nie koniec?
Nie…
Szera (10:28)
Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.
Chat
(25)
Event: "Poszukiwania zaginionego Orzecha"
(1)
Event: "Uchronić Stado przed Klątwą"
(4)
Event: "Wyprawa do Tinolandii"
(1)
Historia Stada
(29)
Historie
(10)
Inne
(10)
IPCY
(6)
Jedyny Słuszny Pan
(7)
Koniec początku początek końca
(4)
Konkursowe
(28)
Kosmici
(10)
Ludzie - opowiadanie stadne
(4)
Misja różowego rycerza
(2)
Nasza przeszłość
(25)
Nie powiązane ze stadem
(31)
Ogniska
(5)
Opowiadanie stadne
(20)
Opowiadanie świąteczne
(5)
Pierścień Czarnego Feniksa
(9)
Początek bez końca
(14)
Podobni do nas lecz bardziej okrutni
(7)
Poezja
(20)
Pożegnania
(12)
Proza
(420)
Przemyślenia
(7)
Tajemnica chatki
(4)
The Rush
(7)
Wybrańcy obrońcy stada
(23)
Z dziennika mamuśki
(4)
Z życia stada
(16)
Zadania
(36)
Zloty
(10)
Acebir
Acodine
Ai
Aldieb
Alethia
Altair
Anaid
Arashi
Arjuna
Asmodeusz
Aspeney
Baru Saya
Batista
BlackHollow
Corey
CrystalGlace
Dalia Seron
Destroy
Dragon Soul
Error Buen
Fene
Fragaria
Glola
Gold Fire
Hecate
Hiacynt
Imloth
Ireth
Jah
Jenna
Kayoko
Kirke
Kitsune
Koga
Kuo
Lady Killer
Liam
Luna
Membu
Mi-Chan
Michelle
Midnight
Mortis Tempesta
Naphill Naomi
Naysha
Neferetti
Nikita
Nitroglyzerin
Nyks
Padma
Quick Furious
Raksha Morte
Rozalia
Scarlett
Setenes
Seth
Syriusz
Szera
Team
Tee Saatus
Tequila Isha
Texi
Theliss Gesha
Tiara
Tiffany
Tin
Tristan
Valkkai
Vendela
Venus
Viera
Zbiorowe
Zoltan
Czego szukasz?
6 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz