31 maja 2011
Leżałam
skulona z kolanami przyciągniętymi do klatki. Mój beznamiętny wzrok
wlepiony był w jakiś punkt. Gdzie byłam? Nie wiedziałam… Nie obchodziło
mnie to. Nie obchodziło jak cała reszta… Stałam się pusta. Czy miałam
jeszcze jakieś uczucia? Tak, miałam. Smutek i ból, którymi się
żywiłam.Były teraz dla mnie niczym powietrze. Nie mogłam bez nich żyć, a
te w zamian za to wyniszczały mnie od środka. Dlaczego? Bo resztkami
sił chciałam starać się o uczucie, że w ogóle istnieję. Przymknęłam
powieki, aby ukryć beznamiętny wzrok.Co się ze mną działo? Dlaczego taka
byłam? Poczułam do siebie pewną odrazę… Mimo to sprawiało mi to jakąś
przyjemność… Pod przymkniętymi powiekami zatańczyły obrazy. W tedy poczułam, że nie chcę tu być… Bo po co?
Podniosłam
się pozwalając powiekom zakryć cierpienie,którego odbicie można było
znaleźć w mych oczach. Rozłożyłam ręce czując jak delikatny wiatr
mierzwi mi włosy. Chciałam, aby zabrał ze mnie cały ból. Ale był to
tylko wiatr… Zrobiłam krok w przód po czym w bok. Powoli zaczęłam się
obracać, a nieskazitelnie biała sukienka w jaką ubrała mnie wyobraźnia
zafalowała lekko. Nagle stałam się piękna i szczęśliwa. Poczułam się
lekko.Jakbym mogła zrobić wszystko. Tańczyłam jakbym nigdy wcześniej
tego nie robiła.A przecież kiedyś taka byłam. Szczęśliwa… wesoła… Jakbym
mogła zawładnąć całym światem. Nagle taniec się urwał. Moje stopy
dotknęły granicy tego świata.Zawisłam nad ciemną przepaścią. Nie
chciałam otwierać oczu. Tęskniłam za dawną sobą, ale teraz już się
przyzwyczaiłam to teraźniejszej mnie.
*Sound the bugle now - play it just forme
As the seasons change - remember how I used to be
Now I can't go on - I can't even start
I've got nothing left - just an empty heart
Bywały
momenty, że chciałam się zmienić, ale gdy robiłam krok w tę stronę
nagle czułam się bezpieczna w tym co mam więc cofałam się o dwa. Dlatego
moi najbliżsi mnie nienawidzili? Czy dlatego czułam się taka obca?
Niepotrzebna?
Ty wszystko potrafisz zepsuć…
Z takich rzeczy powinno się leczyć…
Naprawdę jesteś aż taka głupia?!
Te
szepty… Te spojrzenia, w których kryło się odrzucenie i niezrozumienie.
Tak… Właśnie taka jestem. Czy t dlatego kiedy ktoś chciał mnie
przytulić lub chociażby ucałować w policzek nachodziło obrzydzenie?
Dlatego moje ciało mimowolnie się odsuwało ze wstrętem? Tyle
niepewności… Ale nie potrafiłam nad tym zapanować. Każda rozmowa
prowadziła do kłótni. Nie potrafiłam inaczej. To wszystko sprawiało, że
mój umysł coraz bardziej pogrążał się w mroku własnego istnienia, a
zwykły promyk nadziei oślepiał.
There's nothing more for me - lead me away... Or leave me lying here
Byłam
niewdzięczna bo nie potrafiłam dziękować za to co mam. Żyłam w
dostatku, a mimo to brakowało mi najważniejszej rzeczy. Najważniejszej
cząstki we mnie. Cząstki bez której nie mogłam żyć niczym inni ludzie.
Byłam jak zepsuta maszyna, której nie da się naprawić. A czy komukolwiek
zależało na naprawieniu mnie? Mi już nie…
Sound the bugle now - tell them I don'tcare
There's not a road I know - that leads to anywhere
Without a light feat that I will - stumble in thedark
Lay right down - decide not to go on
Dlaczego
się poddałam? Dlaczego własnymi rękami zawiązałam opaskę na swych
oczach? Dlaczego za sprawą kilku obrotów biała sukienka przybrała odcień
czerni, a kaptur zakrył twarz rzucając na nią cień? A więc już w
połowie odeszłam… Ale… Dlaczego? Dlaczego nie potrafiłam docenić życia? Dlaczego?
Bo może, aby coś docenić trzeba to najpierw stracić…
__________________________________________________
Jakoś nie wiem... Może kiedyś to dopracuję. Teraz nie mam siły...
Nie odbierzcie tego źle, ale błagam, nie piszcie komentarzy typu "Będzie dobrze."
Kitsune już prawie mam opowiadanie. Tzn muszę dopracować bo pomysł już jest.
*Tekst piosenki "Sound the bugle."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz