Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

1 lipca 2012

To dopiero początek. [Arashi]

01 lipca 2012
Na polanie siedzi wiele zwierząt, ganiających się na wszystkie strony. Pośród nich znajduje się jednak jedna wilczyca więcej, tyle że oni o tym nie wiedzą. Przygląda się im dokładnie swoimi błękitnymi ślepiami. Nie widzą jej. Nie słyszą. Nie mają świadomości jej cichego istnienia. Z nieba spada rzęsisty deszcz, jednak to nie przeszkadza szczeniakom w zabawie. Wilczyca odkąd tylko pamięta, zawsze siedziała pod swoim drzewem, przyglądając się innym. Niekiedy tylko zdarzało się, że do nich dołączyła. Jej serce wyrywa się z piersi, chcąc powrócić do starej rodziny, do życia. Z pyska wadery wylatuje cichy dźwięk, coś jakby nieme wycie. Żal ściska jej duszę, pozbawioną ciała. Boli. Inaczej, niż w chwili niedawnej śmierci, jednak zdaje się, jakby ból był jeszcze silniejszy niż wtedy. Wilczyca powoli podnosi się z ziemi, kierując swe kroki w stronę lasu. Mimowolnie odsłania kły, zaciskając na chwilę powieki. Chce żyć. Wie w tym momencie tylko to, nic więcej. Jej kroki przyspieszają, zamieniając się w trucht. Na jej łapie raz po raz podskakuje niewielka buteleczka przewiązana rzemykiem wokół nadgarstka wilczycy. Wie, że może wrócić do życia, jednak wie też, że ma to pewną cenę.
Wadera pochyla się nad skromnym nagrobkiem, owijając swoją smukłą sylwetkę pozbawionym sierści ogonem. Zębami odkorkowuje niewielkie naczynie, przechylając je następnie w taki sposób, by parę kropel wylało się na ziemię w miejscu, gdzie pochowane jest ciało. Następnie sama wypija dosłownie kilka kropelek tajemniczego płynu, po czym zaciska powieki, czekając na cenę, jaką musi zapłacić za odzyskanie życia. Nic. Pustka. Jej powieki uchylają się niepewnie, jednak to co widzi wytrąca ją z równowagi. Demony. Mnóstwo demonów siedzi tuż przed nią, wokół nie ma nic. Biała przestrzeń, przerażająca ziejąca chłodem pustka. Największy z tajemniczych stworzeń kieruje na waderę krwiste ślepia, wyszczerzając kły w cynicznym uśmiechu.
- Po śmierci chcę mieć twoje ciało- mówi tylko, przewiercając drobną, w porównaniu do samego demona, istotę wzrokiem- Dusza mnie nie obchodzi. Będę mógł użyć twojego ciała jak mi się spodoba. Nic ponadto. Jeśli się zgadzasz, kiwnij głową, jeśli nie, po prostu odejdź- dodaje.
Wadera patrzy na demona ze zdziwieniem. Po krótkim zastanowieniu kiwa głową na znak, że zgadza się na tę wymianę. Po śmierci ciało nie będzie jej już potrzebne.

Dziewczyna obudziła się na wzgórzu, gwałtownie kaszląc i powoli łapiąc oddech. Podniosła się z ziemi i popatrzyła na trawę, wśród której leżał uschnięty biały kwiat.
- Wiesz, kwiatku…- uśmiechnęła się lekko, a po jej policzku popłynęła jedna łza- Dziękuję, że mi towarzyszyłeś do końca. Jednak dla mnie to dopiero początek.
__________________________________________________________
Imię: Arashi
Wiek: Niecałe 3 lata
Płeć: Samica
Hierarchia: Zabójczyni, uczennica na zwiadowcę
Zdjęcie: forma wilcza, forma ludzka
Charakteru dowiecie się w swoim czasie, ponieważ Ar nie jest osobą, u której można go tak po prostu opisać.
(Arcia powraca~! Przepraszam za tak krótką kartę, jednak nie miałam w ogóle weny żeby ją napisać, poza tym większość osób już mnie tu zna, a jak ktoś mnie nie kojarzy, to pozna, o ile będzie chciał. Ar stała się Jezusem Zmartwychwstałym, będzie chodzić po wodzie i ewangelizować stado >8D Dobra, oszczędzę Wam tego już. W każdym razie witam z powrotem, kochani)
Arashi (22:40)