Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

16 października 2012

Śpij malutka. [Luna]


Siedziałam pod drzewem obserwując to co się działo dookoła. W zasadzie bardziej zwracałam uwagę na spadające przede mną liście, niż na to co robili inni. Wyłączyłam się, zamknęłam się we własnym umyśle. Nieco drżałam z zimna, wciąż brakowało mi dawnej kondycji, nie mówiąc już o tym, jak pogorszył się sam mój wygląd. W pewnym momencie jeden z uschniętych liści spadł mi na głowę. To jakby mnie wybudziło. Zaczęłam dostrzegać kto jest wokół mnie. Niektórzy odpoczywali, nie odzywając się ani słowem, kilka osób rozmawiało. Zauważyłam ukochaną mojego brata, która kołysała w ramionach kwilące niemowlę. W postaci czarnowłosej dziewczyny podeszłam do niej. Naciągnęłam rękawy bluzy na dłonie.
-Padma. – powiedziałam cicho, patrząc jednak na dziecko, a nie właścicielkę imienia. – Nie chce zasnąć? – uśmiechnęłam się delikatnie do zmęczonej mamy.
- Lu. – dziewczyna podniosła na mnie spojrzenie i również postarała się o delikatny uśmiech. – Od jakiegoś czasu marudzi i nie śpi…
- Mogę ? – wyciągnęłam ręce w jej stronę.
- Próbuj. – po chwili to ja trzymałam małą Chloe w ramionach. Ledwo widocznie zaszkliły mi się oczy, kiedyś kołysałam tak swoją córkę. Teraz jest dorosła i… I jej nie ma. Wpadłam na pomysł, który dawniej wykorzystywałam przy swojej Thell. Działał, może tym razem też się uda?

>Tu włącz podkład, KONIECZNIE D: <  (- postarajcie się dopasować czytanie słów pieśni w rytm podkładu.)

Dziewczynka wciąż kwiląc żałośnie utkwiła we mnie swoje oczy. To była jakaś zmiana. Nie znała mnie, a to u mnie była na rękach. Uśmiechnęłam się ciepło.
- Pewnej nocy kiedy nie nastał jeszcze świt
Kiedy pierwszy kur jeszcze nie zapiał
Do pana zamku przyszła
Chcąc oddać rękę mu
Córka trola, z gór czarownica
. – zaczęłam cicho śpiewać pewną starą pieśń, nie umiem przypomnieć sobie skąd ją znam.
- Herr Mannelig, Herr Mannelig
Weź za żonę mnie
Jam przecież taka jest hojna
Usłyszeć mogę tylko od Ciebie tak lub nie.
Czy tego chcesz, czy nie.
– Chloe przestała płakać, teraz wpatrywała się we mnie, słuchając moich melodyjnych słów.
-Dwanaście pięknych ja
rumaków Tobie dam
Które pasą się w gaju cienistym
Nie poznał jeszcze siodła
Żadnego konia grzbiet
Ni pysk żaden nie gryzł wędzidła.
Herr Mannelig, Herr Mannelig
Weź za żonę mnie
Jam przecież taka jest hojna
Usłyszeć mogę tylko od Ciebie tak lub nie.
Czy tego chcesz, czy nie.
- po powtórzeniu refrenu, dziewczynka zaczęła przymykać ślepka, wciąż walcząc ze sobą, jakby wbrew swojej senności chciała słuchać dalej, kontynuowałam pieśń.
-Dwanaście murowanych
młynów Tobie dam
Które stoją od Tillno do Terno
Ich żarna tak czerwone
jak ogień piekła są
Ich koła aż świecą od srebra.

Herr Mannelig Herr Mannelig
Trolofven i mig
For det jag bjuder sa gerna
I kunnen val svara
Endast ja eller nej
Om i viljen eller ej.

Dziewczynka zamknęła już oczy, oddychała cicho i spokojnie. Postanowiłam skrócić pieśń i dokończyłam ją.
-Dary te królewskie
Chętnie przyjąłbym
Gdybyś była córką
Kościoła
Lecz tyś jest córką trola
Starego czarta z gór
Siostrą Diabła
Dziedzicką Necka
Herr Mannelig, Herr Mannelig
Weź za żonę mnie
Jam przecież taka jest hojna
Usłyszeć mogę tylko od Ciebie tak lub nie.
Czy tego chcesz, czy nie.
I w ciemność precz
odeszła córka trola z gór
W mroku lasów
cichła jej skarga
Jeślibym rycerza
za męża mogła wziąć
Ma udręka by się skończyła*

Kiedy skończyłam pieśń i podniosłam głowę znad śpiącego spokojnie dziecka, zauważyłam, że wszyscy patrzyli na mnie. Padma położyła dłoń na moim ramieniu uśmiechając się delikatnie. Podałam jej dziewczynkę i odpowiedziałam uśmiechem, po czym ukłoniłam się wszystkim, śmiejąc się cicho. Nie sądziłam, że usypianie niemowlęcia aż tak wszystkich wciągnie.

_________
Przepraszam, że jest aż tyle słów, które nie są wymyślone przeze mnie, ale pokochałam tą balladę, jest cudowna i stwierdziłam, że muszę się nią z wami podzielić, a ten pomysł wydał mi się najlepszy. Podkład nie będzie dopasowany i pewnie nie zgra się z moimi słowami… No ale trudno, wysłuchajcie tego, jest piękne ;_; . Mam nadzieję, że Padma nie ma nic przeciwko temu, że wykorzystałam jej dziecko i ją samą XD”

*Tłumaczenie przez: http://herrmannelig.com.pl/