Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

12 lipca 2011

Podobni do nas, lecz bardziej okrutni cz.II [ Tin ]

12 lipca 2011


-Gdzie te poziomki?!-powiedziałam sama do siebie podczas wędrówki po lesie. Całe ręce i nogi miałam już pokłute przez komary, ale wiedziałam, że poziomki są najlepsze w tym okresie. Jednak za nic nie mogłam ich znaleźc. Poszłam więc nową ścieżką, której nigdy wcześniej nie widziałam. Była ładnie oświetlona przez promienie słońca przedostające się przez szpary między liścmi w koronie ogromnego drzewa. Szła i szła aż nagle usłyszała:
-Prze... Przepraszam.-średniego wzrostu chłopak z brązowymi włosami i zielonymi oczami odchrząkną i mówił dalej-Czy ja... Czy ja jestem na terenach Stada Nocy?
-Zależy kto i po co pyta?
-Jestem Vec. Naukowiec drugiego stopnia w OPB. Ochronnym Programie Badawczym. Muszę to wiedziec, gdyż zamierzamy przeprowadzic badania na hybrydach z tego stada i je usunąc.
-Hybrydach? O czym pan mówi? Przecież takie rzeczy nie istnieją!- udawałam, że nic nie wiem.
-Wilki potrafiające się zmieniac w ludzi. Często mające różne moce nadprzyrodzone.
-My w sumie po części jesteśmy ludźmi-pomyślałam.
-Jest tam na przykład wilczyca, która potrafi unaocznic sobie wszystko co chce.
Uśmiechnęłam się. Na szczęście nic nie zauważył.
-A z kąd to wiecie?-spytałam.
-Otóż mamy szpiegów.
-Będę musiała powiedziec Aldieb.-pomyślałam.
-Ale w czym oni szkodzą, że chcecie ich zniszczyc?
-Mają moce, o których nawet nie wiemy! Mogą byc bardzo niebezpieczni! Okazało się, że coraz bardziej interesują się ludźmi! Niedługo dojdzie do tego, że zaczną się podszywac pod nas.-mówił moim zdaniem z paranoją.
Szłam i szłam myśląc o poziomkach i o tym, że przecież ludzie nas nie obchodzą, a on dreptał za mną. Niechcący wdepnęłam w mrowisko.
-Widzi pan? Te mrówki są uważane przez wa... nas ludzi za złe. Bo gryzą. Ale czy nie pomyślał pan, że może one po prostu się bronią? Zniszczyłam właśnie ich dom. Mają prawo się mścic i bronic. Nie mogę jednak ich teraz pozabijac.
-Dlaczego? Pogryzły panią.
-Mogłabym zabic nie tę co trzeba. A nie wszystkie mrówki są złe jak sądzimy. Z resztą, po co szukac zemsty?
-Czy to ma byc jakaś aluzja? Do tych wilków.
-Możliwe.-odpowiedziałam.
-Nie powiedziałaś jak masz na imię.
-Jeśli musisz wiedziec to Tin.
-To śmieszne. Jedna wilczyca ma na imię Tiinkerbell. To byłby dobry skrót.
Śmieję się z nigo w duszy, że się nie domyślił. Skręcam tak, by iśc prosto na wioskę Naphalów, którzy ludzi raczj nie lubią.
-Hej! To odpowiesz mi na pytanie? Czy jesteśmy na terenach tego stada?-krzyczy za mną bo idę coraz szybciej, tak by nie mógł za mną nadążyc. Zgubiłam go więc pobiegłam nadzwyczajnie szybko ścieżką koło niego za drzewami i się zaśmiałam.
-Tak... Teraz chyba się domyślił.-pomyślałam śmiejąc się z tego, jacy ludzie potrafią byc naiwni. Jutro znajdą go Naphalowie i odstawią do jego stacji badawczej, by miec go z głowy. Już więcej tu nie wróci. Po drodze do domu naprawiłam mrowisko i unaoczniłam sporo mrówczych zapasów w przeprosiny. Znalazłam poziomki. Były bardzo słodkie.
-Kolejny zwykły spacer po lesie.-zamruczałam pod nosem widząc znajomą polanę, na której leżała Aldieb i Fene.

Tin (12:34)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz