03 lutego 2012
.Muzyka.
Spojrzałam
na przyjaciółki. Obie stały tak blisko, wręcz na wyciągnięcie ręki.
Wzięłam głęboki oddech i ze świstem wypuściłam powietrze. Kazano mi
wybierać. Patrzyły na mnie pewne wygranej, a jednak.. Ja jedyna nie
wiedziałam jak wybrać, którą wybrać i jak sprawić, by ta druga nie
poczuła się dotknięta. Szkoda, że nie widziały tak jak ja, jakie były
podobne. Oddaliłam się o krok do tyłu. Otworzyłam usta, by wypowiedzieć
imię zwyciężczyni. Poczułam gule rosnącą w gardle. Nie byłam w stanie
wydusić z siebie słowa. Spojrzałam im w oczy.
Przepraszam.
Łzy
pojawiły mi się w oczach. Nie byłam w stanie mrugnąć, co jeśli już
nigdy nie zobaczę jednej z nich? Nie odrywając wzroku, pozwalałam by łzy
moczyły mi bluzkę.
Nie chcę was skrzywdzić.
Odsunęłam się kolejny krok. Zacisnęłam powieki i powoli usiadłam na ziemi. Nie byłam w stanie znieść tego, że muszę wybrać. Byłam słaba. Wbiłam paznokcie w skórę. To miało mnie uspokoić . Choć na chwilę, miałam zdać sobie sprawę, że ból psychiczny nie jest taki zły. Wmawiałam sobie.
Otworzyłam
zapuchnięte oczy. Najbliższe mi osoby stały parę metrów dalej. Rękoma
powędrowałam do tyłu licząc na oparcie. Nie czując nic, odwróciłam
głowę. Za mną znajdowała się pustka. Ciemna przestrzeń.
Kocham was.
Położyłam
się, pozwalając by grawitacja, pociągnęła moje ciało na dół. Leciałam.
Muskając dłońmi, różnorodne skały, wystające z mroku. Chwila strachu. Upadłam. Ból przeszedł moje ciało i zniknął.
Umarłam?
___
Opowiadanie nie ma najmniejszego powiązania z HOTN.