Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

15 lutego 2011

Łapą Destroy nabazgrane. [38] [Destroy]

15 lutego 2011

Ujęła w dłoń kieliszek napełniony wódką, przytknęła go do ust, przechylając tak, by mogła skosztować alkoholu. Odstawiła opróżnione szkło na parapet. Przeczesała czarne włosy szczupłymi palcami rozglądając się po pustym pokoju, w którym panowała temperatura około 15 stopni Celsjusza. Prawie naga pogładziła swoje udo słysząc, jak drży jej wychłodzone ciało. Zamknęła okna, pod którymi były ośnieżone dywany. Ktoś zapukał do drzwi, stała chwilę w bezruchu nasłuchując, tylko jedna osoba tak pukała. Przekręciła klucz otwierając drzwi, w wejściu stała wysoka brunetka o bardzo jasnych, błękitnych oczach i opalonym skórze. Wampirzyca uśmiechnęła się do znajomej, która weszła do środka. Dziewczyny przytuliły się, śmiejąc dźwięcznie. Hayano nie była pierwszy raz w domu swojej Lubej. Szły w kierunku kanapy. Brązowowłosa rozłożyła się wzdłuż miękkiego mebla, a Destroy usiadła okrakiem na jej brzuchu opierając się rękoma o piersi swojej dziewczyny. Poczuła gorące dłonie Latynoski na swoim lodowatym ciele. Wpiła się w jej wargi, całując namiętnie. Hayano zsunęła zimnokrwistej oba ramiączka od biustonosza, kładąc rękę na jej lewym pośladku. Wampirzyca syknęła cicho, gdyż różnica temperatur ich ciał była ogromna. Wsunęła rękę pod spódniczkę brunetki zsuwając jej różowe stringi, ugryzła ją w wewnętrzną stronę ud pijąc łapczywie krew. Hay uniosła podbródek partnerki na wysokość swoich oczu, patrząc jak krew spływa po jej dolnej wardze plamiąc sofę. Uśmiechnęła się dziko. Zlizała krew z twarzy Des, rozpinając jej stanik rzucając go pod drzwi wejściowe. Zatoczyła kółko językiem wokół lewego sutka. Czarnowłosa jęknęła cicho odchylając głowę w tył. Wbiła paznokcie w ramiona zielonookiej.

Otworzyła oczy podnosząc głowę, uderzyła się o stolik. Wysyczała wiązkę przekleńst. Ostrożnie wstała patrząc na nagą dziewczynę śpiącą na sofie. Pocałowała ją w policzek przykrywając kocem. Weszła do sypialni ubierając czarne jeansy i zwykłą bluzę. Wyszła z domu idąc w kierunku HOTN. Kiedy szła krętą piaszczystą ścieżką już poznawała tereny. Obok przeszła Killer. Machnęła jej ręką.

Drogie HOTN, chciałam wam powiedzieć, że się niezmiernie cieszę, że z Wami tu jestem. Ile jestem? Jestem tutaj już 413 dni. Dziękuję Wam, że wybaczyliście Mi tyle błędów, że wytrzymujecie z Mną, pomagacie w problemach, że razem opłakujemy straty i się cieszymy. Aldieb dziękuję za wyrozumiałość, nigdy nie wątpiłaś, że się zmienię na lepsze. Aspeney, dzięki za każde słowa otuchy. Kisiu, Kodaczku uwielbiam was. Gdyby nie wy, nie wiem co bym dalej robiła. Kocham Was wszystkich.
Wasza Destroy
Destroy Limone (17:45)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz