27 października 2011
Należy zacząć czytać od pierwszych słów piosenki i wczuć się w jej rytm.
___________________________________
It shines in the dark
And it grows within me
You're holding my hand but you don't understand
So where I am going, you won't be in the end...
Dlaczego?
Jedyne pytanie na jakie nie znam odpowiedzi…
Jedyne, które wciągnęło mnie w bezduszną loterię życia.
Grę, której stawką jest życie…
A
ja pociągnęłam kartę, przyjmując wyzwanie. A teraz? Zagubiona we
własnym umyśle odcinam się od reszty świata. Skalna ściana staje się
coraz wyższa, a ja nie potrafię podnieść na nią wzroku. Wyryte w niej
napisy znaczą zbyt wiele.
Ze spuszczoną głową
staję na deszczu szukają ukojenia w bólu. Ale to nie pomaga… Woda
spłukuje marzenia i gasi resztki tlącego się ognia życia. Ostatnie
błyski nadziei w mroku i nagle świat traci barwy. Zostaje tylko czerń i
biel. Smutek i nienawiść…
Dlaczego?
Szukam
odpowiedzi tylko po to, by poczuć się lepiej. By zrozumieć. Ale to już
się nie liczy. Lecz, gdy to do Ciebie dociera jest już za późno. Stajesz
się wyrzutkiem we własnej rzeczywistości.
Odsunięta.
Niechciana.
Inna…
Dlaczego?
Ręka,
która kiedyś wyciągałam spoczywa w kieszeni. Stracona szansa,
zaprzepaszczone nadzieje. Podpory butwieją, by w pewnym momencie ulec.
Upaść, pokonane w swej bezsilności.
Dlaczego?
Dlaczego odwracasz się plecami z okrutnym uśmiechem na twarzy, gdy ja upadam?
Dlaczego odchodzisz, a gdy dociera do Ciebie co się stało, jest już za późno na powrót?
Dlaczego odrzucasz, by później naprawiać?
Dlaczego poniżasz, by później błagać o wybaczenie?
Dlaczego ranisz, by patrzeć z satysfakcją na łzy?
Dlaczego patrzysz na słabość, by później móc wyśmiać?
Dlaczego trzymasz za rękę, by puścić, gdy spadam w dół?
Dlaczego wspierasz, by później móc popchnąć w przepaść?
Dlaczego?
I'm searching for answers
not given for freeYou're hurting inside, is there life within me?
You're holding my hand but you don't understand
So you're taking the road all alone in the end…
Ściany
zbliżyły się, przygniatając do ziemi. Ale niedługo wszystko zniknie. A
Ciebie tam nie będzie. W miejscu, do którego idę Ty nie masz wstępu.
Zamknięte bramy umysłu rdzewieją.
Serce zastyga.
Oczy mętnieją.
Życie wygasa…
Ale
nadal nie ma odpowiedzi. Nic nie rozumiem. Życie tańczy do bezbarwnej
muzyki. Nuty i słowa mieszają się. A ja opętana tym chaosem unoszę głowę
ku płaczącemu niebu, by połączyć się z nim w smutku.
Łza za łzę. Tajemnica skryta w tajemnicy.
Życie za życie. Świat skryty w wyobraźni.
Marzenie za marzenie. Destrukcja skryta w uśmiechu…
A
to wszystko bezgłośnie zabija w środku. Za późno by zrozumieć. Za późno
by wrócić. Za późno by oczyścić zardzewiałe zawiasy i otworzyć kłódki
uczuć.
Dlaczego?
Nie wiem.
Ale nie potrzebuję odpowiedzi by zrozumieć…
Why does it have to kill the ideal of who we are?
Why does it rain, rain, rain down on Utopia?
How will the lights die down, telling us who we are?
A gdy padną słowa „Ona nie żyje, popełniła samobójstwo” będę wiedziała, że jestem wolna…