Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

30 sierpnia 2010

Emocje wylane na papier. [LadyKiller]

30 sierpnia 2010


Pisane do Aldieb, a w komentarzach pod Jej notką się nie wysyła. Tak więc daję tutaj.
[...]taka jedna, z fotą od chaoslavawolf, białym wilkiem z krwią cieknącą mu z pyska, nie pamiętam imienia''. To była Iskra. *Puma odwróciła wzrok. Wypowiedzenie tego zdania bolało. Bardzo bolało.* Do jasnej cholery, przyznam Ci rację chociaż wolałabym na Ciebie nawrzeszczeć, zwyzywać Cię, zrównać Cię z błotem. Wiesz, za co? Za te słowa. Za to co tu napisałaś. Chciałabym wykłócać się z Tobą, że to nie prawda, że kłamiesz. *Spojrzała na Aldieb oczami pełnymi łez* Ale wiem że wtedy to ja skłamałabym. Bo wiem że...masz rację. Że HOTN to nie HOTN. Że Herd of the night zmieniło się w coś, co jest groteskową kontynuacją tego co było kiedyś...
Najgorsze jest to, że ja PAMIĘTAM. Pamiętam wszystko co było. Rządy Wandessy, Iskrę, Wieczny Ogień, Gaśnięcie i Powstawanie. Pamiętam Misję jaką wszczęła Magika aby poprowadzić nas do Wandessy. Pamiętam jej zdradę. Pamiętam śmierć Goldi... Ona umarła za HOTN. Za to, co kochała jak niewielu. Nie za to co mamy tu teraz. Za dobre, stare stado. Szalone i miłe dla każdego wędrowca.
Rozumiem że można się pobawić w grupowy seks. Ale to nie do pomyślenia, żeby na chacie TEGO stada. To nie możliwe aby kogoś zabić. I za co? Za to że jest inny? Że nie chce zgodzić się ze zdaniem ,tych silniejszych' którzy tak naprawdę są słabsi?
Owszem, wszyscy w okół znają Herd of the night. Jednak kiedy spytasz co o nim myślą nie powiedzą Ci nic miłego. Dlaczego? Bo HOTN już NIE MA. Jest jedno wielkie gówno! *Wykrzyczała.* Tak jak powiedziała Glola. Bo i Ona i Ty mówicie NIESTETY prawdę.
Herd Of The Night?- Jasne że wiem co to za stado. To rodzina otwarta dla wszystkich, wesoła i ciepła.
Herd Of The Night?- Jasne że wiem co to za stado. To chłodna grupa zamknięta dla tych, którzy są inni niż jej członkowie.
 Co brzmi lepiej? Co można było usłyszeć jakiś czas temu, a co można usłyszeć teraz? Chyba każdy wie. Wszystko się zmienia, ale do cholery dlaczego i TO stado? Dlaczego są tu osoby które nie starają się polepszać tego co było? Dlaczego ja nie starałam się tego robić?
Bo mam klapki na oczach. ,Jak to? Przecież HOTN nadal jest otwarte dla wszystkich.' Gówno prawda. Jest zamknięte na setki żeliwnych zamków.
Herd Of The Night było jak ogromna forteca.W każdym jej oknie paliło się jaskrawe, dające gorące powietrze światło. Po kolei znikali Ci, którzy utrzymywali je przy świetności. Zamek się starzał, powoli zaczynał sypać. Wielu dodawało łatki na jakiś czas zatrzymując ten proces. Zatrzymując? O nie. Ukrywając go. Tak, żeby tego nie zauważać. Choć przez jakiś czas. Światła po kolei gasły. Goldi, Iskra, Indianka, Naysha, Aqua, Crazy, Rubin, Venus, Revia, Silver/Curry. Kto to, zapytają niektórzy. To Ci, którzy utrzymywali światło w zamku. Kiedy ich zabrakło, zapadła ciemność. Zrodziły się w nich wampiry, upiory, demony. W niektórych oknach dało się zauważyć mdłą, przytłumioną poświatę tak bardzo pragnącą unieść się z popiołów. Nie, forteca nie zniknęła. Została zapomniana z upływem czasu.
Aldieb, możesz być wspaniałą przywódczynią. Tylko w to uwierz. A ja ze wszystkich sił będę starała się Tobie pomóc. Tylko daj mi szansę.
LadyKiller (14:37)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz