Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

25 sierpnia 2010

Kartki z życia. II [Suciune]

25 sierpnia 2010
 Przyglądałam się słabnącemu szlakowi, pozostałością po gwieździe. To chyba był szlak mojego życia, mej długiej wędrówki, która dobiegała końca. Zwróciłam się o pomoc do Tryona, fajnie. Jeśli on nic nie zadziała? W końcu starzeje się z dnia na dzień, z resztą jak wszyscy. Trzeba myśleć pozytywnie, ale jak można w takiej sytuacji....
****
 Słońce w końcu zeszło, świat coraz bardziej szary. Poleciałam do jaskini Tryona. Już się szykował... Zobaczył mnie, i się uśmiechnął. Wyruszyliśmy w drogę, to znaczy, on szedł jakieś 20 metrów przede mną, ja szybciej nie mogłam, narzekał na to. Ale co ja mogłam zrobić? Gówno. Wróć... Nawet gówna nie mogłam.
 Góry... Niegdyś piękny widok. Teraz tylko jakieś cienkie zarysy. Teraz to ja prowadziłam. Tryon wspinał się wolno, czasami osuwał. Normalnie bym się śmiała... Gdy ominęliśmy góry znaleźliśmy się znowu w lesie, ale innym. Bardziej... magicznym. Ten las miał coś w sobie. Tryon warknął na mnie. Wyjął swój naszyjnik, wysyczał parę słów a przed nim pojawiły się drzwi, jakiś tunel. Pokazał mi gestem bym weszła i tak zrobiłam. Wszedł za mną. To było wielka sala komputerowa, a w niej chodzili nerwowo ludzie, Tryon wraz z przejściem również się nim stał. Podeszliśmy do wielkiego ekranu na którym był wyświetlany cały las, tereny stada. Z oddali widać było małą. czerwoną kropkę, człowiek przybliżył i to byłam ja. W pewnej części. Wyszliśmy z sali. Burkną tylko coś takiego jak " drugi koniec lasu" i tyle. Reszta drogi była cicha. Szliśmy, szliśmy i doszliśmy.
______
Krótkie, ale cóż. Brak weny.
Suciune Dakota Texi (19:34)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz