Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

8 czerwca 2010

List od siostry. [Nikita]

08 czerwca 2010

Kiedy dwa dni temu ujrzałm jak znów "umiera" Asrel pomyślałam że jest nieśmiertelna albo zawarła pakt z dzibłem. Siedziałam teraz sama w jaskini Jack'a, gdy nagle usłyszałam że ktoś nadchodzi. Niebyłam pewna kto to ale byłam gotowa na karzdego z wyjątkiem Asreli. Po paru chwilkach ujrzałam że Tiffany wchodzi do groty, zdziwiłam się ona tutaj??
-Hej Niki szukałam Cię-zaczęła rozmowę, podeszła do mnie i uściskała przyjaźnie.-Słuchaj niejaka Asrelakazała Ci to przekazać.-wyjęła z torebkilist i wręczyła mi go.-Niewiem kto to ta Asr..coś tam, ale skoro do Ciebie pisała to znaczy ż ją chyba znasz.-wykrzyknęła radośnie.
-Tak znam ją.-odpowiedziałam Tiff ponuro a łza spłynęła po moim poliku.-To...to moja siostra która zabiła moich rodziców i wypędziła mnie z rodziny.-odpowiedziałam jej a ona aż usiadła.-Teraz przyszła po minie, bo...-przerwałam.-Bo chce zabić mnie i Jack'a.-kiedy to powiedziałam rozpłakałam się na dobre, i upuściłam list. Znów usłyszałam kroki i poczułam zapach brata.
-Niki!!-krzyknął do mnie.-Była tu?!-spytał nieco przerażony. Gdy jego oczy utkwiły na postaci Tiff zaniemówił.-Co..co ona tu robi?-spytał nieco tępo.
-Ja przyniosłam list od waszej siostry.-opdpowiedziałą mu i podniosła list.-Proszę.
Jack otworzył list i jakby zrobiło mu się lżej. Zaczął czytać...
Kochana Niki i Jack'uNieumiem pisać listów ale dla was się wysile. Daje wam spokój na kilka dni, ale do was wróce niemyślcie, że niebędę silniejsza bo będę. Aha przecierz pewnie niewiecie jeszcze dlaczego wciąż zmartwych wstaje...heh, tego wam niepowiem. Ale Nikita była blisko co do paktu z diabłem.
Asrela
Zniemówiłam, wkoncu da nam spokój ale na kilka dni...nienapisała ile ale możemy się spodziewać że mogą to być 2-3 dni. Ucieszyłam się nieco, ale mój spokój przerwała data napisania listu, był on wczorajszy.
______________
CDN...
Nikita (15:46)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz