Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

5 czerwca 2010

Miłość - jedyna w swym rodzaju...cz 2 [Tiffany]

Muzyka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kroki przybliżały się coraz bardziej. Wzrok opuścił się i wgapiony w podłoge prubował uspokoić serce. Zamyśliłam się. "Obudziłam się" dopiero jak postać znalazła się już na polu widzenia.
Kara klacz rozglądała się po pomiezczeniu. Obok stała wilczyca o wrogim wzroku miała czerwono-bałą sierść. Przestaszona stanęłam w bez ruchu.
Klacz i wilczyca podeszły do mnie.
-Witaj - klacz uśmiechnęła się - zwą mnie Iriana, to jest Enida
-Co ty tu robisz?! - wrzasnęła Enida - Teren prywatny!
Uśmiechnęłam się.
-Przyglądam się obrazowi - wskazałam obraz z wilkami
Wilczyca przyjżała się mi.
- znasz  Fire?
-Fire..? - zrobiłam dziwną mine próbując sobie przypomnieć z kąd znam to imie. - Znaczy Des?
-Ta suka zmieniła imie? -wgapiła się we mnie
-Desia jest i Fire i Des w jednym i ona jak ja jest HOTNowcem - zły wzrok padł na Enide.
-A więc jesteś z HOTN? - wtrąciła się Iriana - Jak masz na imie?
-Tak ogólnie to Tiffany ale mówią mi też Tiff,Tiffu,Tiffek,czasem Toffi,...
I tak gadałam do nich przez 10 minut.
-Dobra wystarczyło jedno imie... - wilczyca pokazała łapą bym szła za nimi
Ruszyły w ciemniejsze miejsce jaskini, ja za nimi.
Stanęły po 20 minutach.
-Ale super! - wrzasnęłam - Nic nie widać.
Patrzyłam w mrok.
Enida zapaliła 3 świece i postawiła je na kamiennym stole.
-Podejdź i przeczytaj -rozkazała mi Iriana.
Wykonałam rozkaz z ciekawości.
-"Herd of the night - stado ciemności, stado debili i kretynów. Zniszczyć ich to przysługa dla świata" - przeczytałam na głos. - Nie zrobicie tego!
Rozkazałam wodzie zaatakować wrogów a sama wskoczyłam do jeziora.
-Ta...-usłyszałam jak Enida przeklina HOTN lecz po chwili nie słyszałam nic.
Znalazłam się pod wodą, szczęśliwa.Woda mnie posłuchała. Wróciłam na polane.
Wszystko płonęło. Spojżałam na polane jak na coś obcego. Jezioro zrozumiało. Woda rozprysła się robiąc z polany bagno, lecz gasząc ogień.
Westchnęłam. Rozerzałam się po ukochanym miejscu.
Gdy Mi i Luna podbiegły do mnie.
CDN


Tiffany - będzie łatwiej As? xD (12:42)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz