Blog ten, pamiętnik, wymyśliły Aldieb, Lady Killer i Gold Fire, podczas gdy to one opiekowały się stadem. Dzięki nim, możecie poznać historię HOTN, historię wybrańców i chwilę z życia osób ze stada. Ten blog powstał by w jednym miejscu streścić wszystkie nasze opowiadania.
`Wandessa.

Czego szukasz?

2 listopada 2011

Firefly [Kanay Su Naya]

02 listopada 2011

[To jest głupie i żałosne, po części mi się nudziło ale też po części tego potrzebowałam. Jutro to skasuję]

   Jeśli już mam się babrać w przeszłości to na całego. Tak naprawdę to nie wiem po co słucham tych rad. Straciłam nadzieję, że cokolwiek się zmieni. Już dawno. Życie staje się względnie lepsze choć w rzeczywistości jest coraz gorzej.
  Odbijamy się od dna,rozkładamy skrzydła i pniemy się w górę. Często jednak coś tracimy. Wiele osób uważa, że stałam się monstrum nie do złamania. Coś jednak jest nie tak.

Bo wszystkie Twoje reakcje są sztuczne i odegrane niczym rola w przestawieniu.
Czasami masz ochotę paść na ziemię i się rozpłakać. Więc tulisz się do zgniłej trawy ale płacz nie nadchodzi. Tak naprawdę nie potrafisz sobie przypomnieć kiedy ostatnio płakałaś, czy szczerze się śmiałaś. Bo zwyczajnie już nie umiesz.
 Będąc już wysoko nagórze jestem zmuszona spojrzeć w dół a na dnie widzę swoje szczątki. I ogarniamnie wściekłość. Bo to jedyne co mi zostało.

A potem do Twojej życiopodobnej rzeczywistości wkrada się apatia, zmęczenie udawaniem kogoś normalnego oraz najgorsze- poczucie pustki i wyniszczenia. Pewnie gdyby nie to, wszystko byłoby w porządku.

Zieloną suknię mam a pod nią zmarłego.

Przeczesała palcami skołtunione włosy i spojrzała na niebo.Wieje od wschodu. Będzie zimno i słonecznie. Przynajmniej chociaż pogoda postanowiła poprawić jej humor. Skierowała wzrok na ciemniejącą ścianę lasu.

Pewnie się mylisz. Pewnie nic z tego nie będzie.

Westchnęła cicho.

Szkoda że już Cię tutaj nie ma. Byłeś jedyną osobą, która mnie rozumiała.

Zeskoczyła z głazu i otrzepała się z kurzu. Zamiatając liście zniszczonym płaszczem skierowała kroki w stronę stada, bardzo powoli, jakby jakaś jej część chciałaby uciec.
Kanay Su Naya (17:41)